Zamieszczone przez Deo
1.9 tdi bxe padł.co kupić?
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez DeoSkoro poprzedni właściciel nie przyznał się (tj. zataił), że naprawiał głowicę to sądzę, że masz podstawę do odstąpienia od umowy - robreg popraw mnie jeśli się mylę
Tak czy inaczej następne auto jak będziesz kupował to zapłać parez zł....i sprawdż sobie takie w ASO przed zakupem, a nie jakieś w głowie sądy itp.
Komentarz
-
-
robreg, z tego co napisał rado84 wynika, że w momencie zakupu właściciel przemilczał kwestie naprawy głowicy.
piotrek_os, a Ty byś nie chciał wiedzieć, ze masz w samochodzie "nową" głowice?
rado84, moim zdaniem masz dwie opcje:
1. Rozstajesz sie z autem i idziesz do sadu licząc ze coś wskórasz - jeśli nie to zostaniesz z autem a w dodatku będziesz lżejszy o koszty rozprawy i prawnika.
2. Jedziesz tam gdzie shu i cieszysz sie z nowego silnika.Pozdrawiam,
Grzesiek
Była: O2@MY07@BXE / O2FL@MY10@BXE
Jest: O3@MY13@CHPA / B7@MY12@CFFB
Bartek "Dedon" 05.06.1988 - 07.08.2011[*]
Komentarz
-
-
Deo, przeczytałem wypowiedzi kolegi Rado84 i nie znalazłem informacji o tym, że usłyszał informację o tym że silnik w samochodzie NIE BYŁ NAPRAWIANY.
Usłyszeć o tym, że silnik nie był naprawiany, a nie usłyszeć informacji, że silnik był naprawiany, to duża różnica (w sensie procesowym) - nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się że tak jest.Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
robreg, dokładnie tak jak piszesz. Słowo przeciw słowu - w sądzie kupujący będzie twierdził, że podczas kupna nie było takiej informacji, a sprzedający będzie się zarzekał, że wspomniał lub przeciwnie - że o niczym nie wiedział. Wspomnieć, poinformować też można na kilka sposobów, że "cośtam" w ASO było robione, ale sprzedający na samochodach znać się nie musi, szczegółów nie musi pamiętać, odstawił do ASO, później odebrał i tyle, a czy była to turbina, głowica, czy wymiana filtrów to jemu to wszystko jedno. Samochód był zrobiony.Pozdrawiam
Northeusz
Komentarz
-
-
Rado84 pytanie, czy Twoje auto jest krajowe i od pierwszego właściela, bo jeżeli tak ja bym Ci proponował sprawdzenie w ASO ile tak na prawdę ma przebiegu. Chyba ASO ma takie możliwości, np. z wizyt Twojego auta na przeglądach, serwisach, czy w skodzie przebieg zapisany jest w sterownikach tego nie wiem. Jeżeli przebieg wyszedł by inny niż ten który masz na liczniku to już jest jakiś dowód, dla sądu, że zostałeś oszukany.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez aronusJeżeli przebieg wyszedł by inny niż ten który masz na liczniku to już jest jakiś dowód, dla sądu, że zostałeś oszukany.
Zamieszczone przez rado84byłem w skodzie i przebieg co ciekawe jest realnyPozdrawiam
Northeusz
Komentarz
-
-
No pewno ,że nic nie zyskasz w sądzie, bo tam trzeba udowodnić swoją tezę. Poprzeć dowodami ,opinią biegłych itd. A wątpię ,że to Ci się uda.możesz się starać, ale koszty + czas ,sam oszacuj. Jak mówili w randce w ciemno " ale wybór należy do Ciebie ! " . :wink:...a w garażu "zielona kura"...
Komentarz
-
-
aronus, kiedy do ludzi z Twoim spojrzeniemtu (to nie wycieczka osobista, tylko zaadresowanie mojej wypowiedzi do osob, ktore maja podobny sposob patrzenia na ta sprawe) dotrze, ze nie chodzi tutaj o przekonania i przypadki, tylko o to, co jestes w stanie bezsprzecznie ustalic, ponad wszelka watpliwosc obydwu stron. Takie samo prawo do placzu w sadzie, ze zostal oszukany ma kupujacy jak i sprzedajacy.
Piszesz, ze nie wierzysz w przypadek, ze sprzedajacy nie wiedzial o problemach, a ja Ci na to odpowiadam, ze silnik da sie zniszczyc w godzine niewłaściwej eksploatacji i na miejscu sprzedajacego nigdy nie uwierze w uczciwość kupujacego, ktory po miesiacu, dwoch, czy po godzinie przyjezdza panie, bo mi sie auto zepsulo i zrob cos pan z tym. Odpowiedź jest jedna: Masz pan racje, panu sie panskie auto zepsulo, a ja pana nie znam!
Po pierwsze to po to pieniadze trzyma sie w zebach PRZED zakupem, by nie zostac wydmuchanym. Jak sie tego nie pilnuje, to sie za to placi.
A po drugie zawsze kupujac samochód zastanawialem sie gdzie tkwi trup, ktory jest prawdziwym powodem sprzedazy auta. I na siedem roznych przypadkow, jakie do tej pory przerobilem, tylko Polonez, kupiony dla silnika, za połowę wartości rynkowej silnika, oraz Skoda okazaly sie byc egzemplarzami bez wad ukrytych. Ze Skody trup wyszedl dopiero po 100kkm mojej eksploatacji - oszukali mnie. Wszystkie inne przypadki okazaly sie byc ucieczka dotychczasowych właścicieli przed skrzętnie schowanymi problemami aut. Tak sie kupuje używane samochody w kraju biedy.
Goraco życzę koledze Rado by poszedl do sądu i by dzieki madremu i rozsadnemu sedziemu dostal kolejna nauczke w zyciu, ze za robione glupstwa sie placi samemu.Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
Robreg Ja się z Tobą zgadzam, że silnik można zajechać w bardzo krótkim czasie, ale tutaj mówimy o konkretnym przypadku kolegi Rado84, który zakładamy, że auta nie katował, bo jakby katował to by nie pisał, że ktoś mu badziew sprzedał. Nie pamiętam dokładnie z jakim przebiegiem auto było kupione chyba 120tkm i potem Rado84 zrobił chyba 2tkm zanim się skapował, że auto chla olej to z wyliczeń wynika, że szansa, że samochód zepsuł się sam z siebie u Rado84 jest mniejsza niż 2%, ale co by nie mówić to przy braku dowodów i ze względu na te 2% szansy moim zdaniem na wygranie w sądzie sprawy nie ma szans, więc dochodzimy do takiego samego wniosku.
Komentarz
-
-
aronus, zobacz: zakladasz, ze kolega Rado jest cacy, a sprzedajacy auto jest ten zly. To bardzo ryzykowne zalozenie. Dasz sobie za to rękę uciąć? I co, jak bedziesz bez reki? I nie bedziesz mogl pisac na laptopie i takie tam.... ;-)
Poza tym rozumiem o czym piszesz i nie chce tym postem na sile Cie przekonywac do mojego spojrzenia. Przyszla mi tylko do glowy ta analogia do cytatu z filmu, wiec zrobiłem mala wrzutkęPozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez rado84Dla mnie jest za dużo zbiegów okoliczności - zmiana właścicieli, robiona tylna klapa a miał być bezwypadkowy,
Zamieszczone przez rado84wiecie gdzie najlepiej kolo Krakowa wymienić silnik
Zamieszczone przez rado84ASR raz działa raz nie
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez piotrek_osZamieszczone przez rado84wiecie gdzie najlepiej kolo Krakowa wymienić silnikPozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez rado84robiona tylna klapa a miał być bezwypadkowy,Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC
Komentarz
-
-
Nie kapuje jednego. Przejechales ok. 2 kkm i dopiero pokapowales,że motor bierze olej? No to bracie jak by ci sprzedał silnik biorący olej (w takich dużych ilościach) to byś się od razu zorientował. Bo jak nie to byś motor zatarł.może za głupi na to jestem... :wink:...a w garażu "zielona kura"...
Komentarz
-
-
Jak ma podstawy autor i wiele faktów realnych wskazuje na inną niż przedstawianą w momencie sprzedaży historię, kolizyjność i usterkowość auta to niech podaje do tego sądu....w czym problem?...a to, że nie sprawdził dobrze przed sprzedażą to inna para kaloszy vs. to czy sprzedający świadomie ukrywał wady. :wink:
czemu chol...tak bronicie tego gościa co sprzedał tą octavie? nie pojmuje tego....sprawa sporna mocno, niech sąd rozstrzyga i biegli jaka jest rzeczywistość - co tu zawiniło i kto, przecież Rado chyba piszę o poważnych, realnych usterkach, a niektórzy próbują wcisnąć mu, że sam jest autorem większości wad....widzieliście chociaż raz to auto i robiliście mu badanie techniczne czy oględziny, żeby takie wnioski wysuwać dalekosiężne? Ja jestem daleki od wydawania opinii w takiej sprawie na odległość. Prawda może leżeć pośrodku gdzieś nawet.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez rado84po tym że jadę 1km, czasem 3km i zapala się kontrolka ASR - cały czas świeci i gaśnie dopiero po wyłączeniu kluczyka - to chyba jest usterka.Zamieszczone przez sew1981Jak ma podstawy autor i wiele faktów realnych wskazuje na inną niż przedstawianą w momencie sprzedaży historię, kolizyjność i usterkowość auta to niech podaje do tego sądu....w czym problem?...a to, że nie sprawdził dobrze przed sprzedażą to inna para kaloszy vs. to czy sprzedający świadomie ukrywał wady. :wink:
czemu chol...tak bronicie tego gościa co sprzedał tą octavie? nie pojmuje tego....sprawa sporna mocno, niech sąd rozstrzyga i biegli jaka jest rzeczywistość - co tu zawiniło i kto, przecież Rado chyba piszę o poważnych, realnych usterkach, a niektórzy próbują wcisnąć mu, że sam jest autorem większości wad....widzieliście chociaż raz to auto i robiliście mu badanie techniczne czy oględziny, żeby takie wnioski wysuwać dalekosiężne? Ja jestem daleki od wydawania opinii w takiej sprawie na odległość. Prawda może leżeć pośrodku gdzieś nawet.Zamieszczone przez rado84jak by to była sama klapa, sam asr to bym nawet słowa nie powiedział ale nie wszystko razem + silnik. Z badania u rzeczoznawcy wyszło że to nie jest porysowana klapa tylko dużo szpachli i lakier wiec bita była.
Komentarz
-
Komentarz